Pędzel z włosia syntetycznego typu FLAT TOP do podkładu firmy Mery Macom do kupienia w sieci już za ok. 23 złote. Po wcześniejszym zwilżeniu włosia nakładam nim podkłam lub krem BB. Po każdym użyciu myję do letnią wodą z odrobiną mydełka i pozostawiam na ręczniku do wyschnięcia.
Gąbka-aplikator typu JAJKO produkcji ecotools doskonała do nakładania podkładu, korektora lub kamuflaży. Dostępny w Rossmannie oraz na allegro za ok.30 zł. Tak jak pędzel do podkładu, wzilżam go, a następnie nakładam korektor kryjący na niedoskonałości oraz rozświetlający pod oczy płaską częścią. Myję wodą z mydełkiem, następnie wyciskam do w ręcznik.
Pędziel do różu/bronzera z sześcioczęściowego "travel kitu" LancrOne. Ma już swoje lata, ale spisuje się idealnie. Po każdym użyciu dezynfekuję go Bruch Cleanerem z Inglota, a raz na jakiś czas myję delikatnym szamponem i nakładam odżywkę.
Dosyć ciekawy pędzel angielskiej firmy W7 dostępny z Pepco za ok. 10zł. Okrągły pędzel ze ściętym włosiem doskonale nadaje się do nałożenia jasnego cienia na ruchomą powiekę, a następnie ciemniejszego na załamanie i roztarcia, czyli swego rodzaju 3w1 - oszczęność czasu i miejsca np. w podróżnej kosmetyczce. Dezynfekuję po każym użyciu Bruch Cleanerem.
Pędzel do brwi firmy LancrOne z tego samego seta, co ten do bronzera.
Syntetyczne włosie do mycia mydełkiem.
Pędzel 6SS z Inglota, idealny do rozświetlenia łuku brwiowego i mniejszych partii na twarzy. Ostatecznie nadaje się też do rozcierania cieni, choć według mnie jest do tego za bardzo puszysty i troszkę za dużo. Porównywalny z MAC 224, Sigma E40, jednakże o wiele tańszy.